Maciej Pietrzyk

MACIEJ PIETRZYK
wypowiedź z 11.07.2023 (Dom Spotkań z Historią, Warszawa)

 

Rysownik, karykaturzysta, aktor, piosenkarz, kompozytor.

 

            Nie jestem już sobie w stanie przypomnieć szczegółów, ale byłem obecny na planie „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz” Stanisława Barei, na Powiślu, przy skrzyżowaniu Ludnej z Solcem, gdy Mariusz Gorczyński kręcił swoją scenę z wyrywaniem dachu z samochodu. Nie pamiętam, czy byłem tam towarzysko, czy sam kręciłem w podobnym czasie swoją scenę, którą zresztą wskutek ingerencji cenzury wycięto. Znałem już wtedy Mariusza, na pewno występowaliśmy razem na jakichś różnych koncertach. Jednak Gorczyński był dla mnie przede wszystkim bardzo fajnym kumplem ze SPATiF-u. A trzeba wiedzieć, czym był ówczesny SPATiF. Przychodzili tam nie tylko aktorzy, ale cała elita intelektualna. Poznałem tam profesora Kotarbińskiego, a innym razem, wszedłem i zobaczyłem, że cały lokal jest zajęty, tylko przy jednym stoliku siedzi samotny mężczyzna, który nagle powiedział do mnie: „Panie Maćku, proszę, niech pan siada”. To był Władysław Broniewski. Takie właśnie spotkania miały miejsce w SPATiF-ie. Mariusz Gorczyński jest jednym z wielu ludzi, których zapamiętałem z tamtych czasów, gdy SPATiF był miejscem wyjątkowych spotkań i dobrej zabawy przy kieliszku i rozmowie.
(fot. Rafał Dajbor)